Woda była przeniebieska, błękit i błękit. I mnogość ryb. Taki miniaturowy raj. W Chorwacji jest jeszcze inny tego rodzaju park: Krka. Tam można się kąpać pod jednym z wodospadów. Myślę, że to bardzo fajne uczucie byłoby. Pojechaliśmy tam, droga była dość trudna, serpentyny, strome wjazdy i zjazdy... Krajobraz biedniutki, opuszczone domostwa i tylko krzaczory i goła ziemia, gdzieniegdzie jakieś zioła (np. rozmaryn) czy kwiatki. I sennie, spać się okropnie chciało od tej monotonii. Po bokach ogródki minowe z czasów wojny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz